Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Rośliny miłośnicze, czyli dlaczego rozbieramy się do rosołu.

Obraz
          Od początku istnienia świata ludzkość poszukuje magicznego eliksiru miłości i płodności. Według mitu takowy miała posiadać Afrodyta - grecka bogini miłości i płodności, od której imienia substancje miłosne maja swoją nazwę - afrodyzjaki. Dla wczesnych uczonych, medyków i alchemików jasnym było, ze poszukiwania substancji sprzyjających miłości, należy skierować w kierunku świata roślin - już wtedy wiedzieli oni (a może nawet wiedzieli to bardziej niż uczeni dziś), że rośliny maja ogromne moce łagodzące wszelkie bolączki życia.        W naszej kulturze opisanych afrodyzyjnych roślin, a tym bardziej kobiecych - jest niewiele. Za to reklamy Viagry maja się świetnie, a niebieska tabletka jest wręcz kultowym symbolem. Przyczyn tego należy szukać w dominacji chrześcijańskiej moralności w naszym kręgu kulturowym -  dzięki niej seksualność nie była, i nie jest w żaden sposób powiązana z kulturą, jak to ma miejsce w bardziej egzoty...